Posted by Kryzys, spowodowany niedostateczną podażą półprzewodników, dotknął wiele branż. Mówi się o nim coraz głośniej od pewnego czasu, co nie jest nieuzasadnione. Nie można zaprzeczyć, że jest to poważny problem, ponieważ obecnie układy scalone używane są powszechnie do właściwie każdej elektroniki. Zwiększony popyt spowodował niedobór półprzewodników, od których tak naprawdę zależy cały świat. Warto zatem poznać skutki tego kryzysu.
Półprzewodniki – czym są?
Półprzewodniki to materiały, które przewodzą prąd lepiej od izolatora, jednak robią to w mniejszym stopniu niż przewodniki. Dlatego biorąc pod uwagę przewodnictwo, można je uplasować pomiędzy metalami a dielektrykami. Wiele firm swoją produkcję bazuje na układach scalonych opartych na półprzewodnikach. Półprzewodniki stosowane są na przykład do produkcji diod, tranzystorów, dynistorów czy laserów półprzewodnikowych. Materiały te są o tyle istotne, że korzysta się z nich do produkcji nawet najprostszej elektroniki. Nie wspominając już o tej o dużym znaczeniu. Można zatem zauważyć, że skutki niedoboru półprzewodników mają negatywne konsekwencje dla wielu branż.
Skutki niedoboru półprzewodników
Szacuje się, że niedobór półprzewodników negatywnie wpływa nawet na 169 branż. Trzeba jednak zauważyć, że dotyczy on głównie segmentu motoryzacyjnego. To właśnie on poniesie największe koszty tego kryzysu. Skutkiem braku półprzewodników są oczywiście znaczne opóźnienia. Aż 12 miesięcy – tyle przynajmniej trzeba czekać na nowy ciągnik siodłowy. A to dlatego, że współczesne ciężarówki to pojazdy zawierające ogromne ilości elektroniki – od systemów multimedialnych po systemy bezpieczeństwa. Wszystko to jest oparte na układach scalonych. Dlatego bez półprzewodników się nie obejdzie.
